Sulsul!
Chcesz się dowiedzieć czegoś więcej o tych wspaniałych ludziach, którzy
pracują nad The Sims 4? Mamy dobre wieści! Wprowadzamy nową serię –
Spotkania z SimGuru. Będziemy w niej rozmawiać z różnymi członkami The
Sims Studio, zadając im pytania na temat ich życia, zainteresowań i, co
najważniejsze, ulubionego smaku lodów.
Przed wami SimGuruGraham!
Mógłbyś się nam w skrócie przedstawić?
Cześć, nazywam się Graham Nardone. Jestem jednym z producentów pracujących w The Sims Studio. Jako SimGuruGraham
udzielam się na Twitterze i naszych forach, na których często ucinam
sobie pogawędki z innymi Simomaniakami. Pracuję nad The Sims już od
siedmiu lat. Zawsze łatwo mi jest to policzyć, bo zatrudniono mnie
dokładnie w dniu premiery The Sims 3. Zanim dołączyłem do zespołu EA,
testowałem różne gry akcji i strzelanki z widokiem z perspektywy
trzeciej osoby. Niektórzy sądzą, że to dziwne doświadczenie jak na
kogoś, kto zajmuje się The Sims, ale ja jestem zdania, że każdy wnosi do
studia niepowtarzalne cechy charakteru i zainteresowania, dzięki czemu
The Sims jest tak urozmaiconą symulacją życia.
Czym się zajmujesz przy The Sims 4?
Jako producent mam to szczęście, że mogę robić po trochu wszystkiego – i
tak właśnie lubię pracować. Każdego dnia stawiam czoło nowym wyzwaniom,
spotykam ludzi z różnorodnych działów i zawsze mogę się czegoś nauczyć i
jeszcze bardziej rozwinąć. Na tak wszechstronnym stanowisku ważne jest
utrzymywanie kontaktu ze wszystkimi członkami zespołu, którzy pracują
nad daną funkcją. Im lepiej rozumiem wyzwania, jakim muszą sprostać, tym
lepiej mogę się przygotować do podejmowania decyzji wpływających na
produkt, który ostatecznie trafia do rąk graczy.
W tej chwili zajmuję się akcesoriami do The Sims 4, do których zdążyłem
się już mocno przywiązać. Ponieważ akcesoria są zazwyczaj niewielkie,
szybko zaliczamy kolejne cykle produkcyjne, zawsze pracujemy nad czymś
nowym i ciekawym i możemy błyskawicznie wprowadzać to, czego się
nauczyliśmy, w kolejnych projektach. Uczestniczę w każdym etapie tego
procesu – od wstępnych burz mózgu nad projektami po likwidowanie
ostatnich błędów przed premierą.
Co jest najlepsze w byciu SimGuru?
Wcześniej nie miałem możliwości wybrać się poza granice Ameryki
Północnej, ale jako SimGuru mogę podróżować po całym świecie. Wspaniale
jest spotykać się z fanami The Sims i prasą, reprezentując zespół, który
tak ciężko pracuje w naszym studiu. Zwłaszcza to ostatnie jest dla mnie
ważne, bo w przypadku gier wideo zbyt często się zdarza, że fani
przypisują sukces jednostce, a przecież to zasługa całego zespołu
deweloperów, bez których gra by w ogóle nie powstała.
Oprócz tego, że jeżdżę po świecie jako producent, rozmawiam z
Simomaniakami, którzy poświęcają swój wolny czas, by opowiedzieć nam o
swoich odczuciach związanych z grą. Wierzę, że bycie głosem społeczności
jest jednym z moich zadań, i zawsze chętnie przedstawiam opinie fanów w
czasie dyskusji w studiu. Kiedy myślę sobie o tych wszystkich
podróżach, wraca do mnie wiele cudownych wspomnień… Prezentowanie gry na
olbrzymiej scenie podczas targów Gamescom przed dziesiątkami tysięcy
ludzi, wizyta w eleganckiej lodziarni we Francji, udział w sesji
fotograficznej z dingo w Australii… To wspaniałe doświadczenia, które
wspominam z ogromną przyjemnością.
Co najbardziej lubisz w serii The Sims?
Jako nastolatek często bawiłem się narzędziami do edycji poziomów w
różnych grach wideo. Było to moje hobby, które chciałem kiedyś
przekształcić w karierę zawodową. Wybrałem w końcu inną ścieżkę
edukacji, ale chęć poznawania takich narzędzi i tworzenia przestrzeni do
grania wprost z wyobraźni zawsze we mnie tkwiła. Jak można się łatwo
domyślić, w The Sims najbardziej ciągnęło mnie do trybu budowania. Do
dziś jest to mój ulubiony aspekt tej gry – uwielbiam też oglądać dzieła,
które stworzyli inni gracze. Jedną z kreacji w The Sims, z których
jestem najbardziej dumny, były grobowce w The Sims 3 Wymarzone Podróże.
Ziściło się wówczas moje dziecięce marzenie o tworzeniu otoczeń do
profesjonalnej gry. Fani The Sims zawsze wyprzedzają nas jednak o krok.
Najlepszym przykładem są pływające domy, które wymarzyli sobie przy
okazji premiery The Sims 3 Rajska Wyspa.
Jaki jest Twój ulubiony smak lodów?
Raczej nie mam jednego ulubionego smaku, najczęściej wybieram lody w
zależności od kaprysu. Aczkolwiek muszę przyznać, że przepadam za
czekoladowo-karmelowymi. W sklepach można znaleźć niewiele lodów o takim
połączeniu smaków… a jest ono znacznie lepsze niż bardziej pospolite
lody karmelowo-waniliowe.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz